2013-03-26

WOOOOOOB-step

Przesłuchując mniej lub bardziej nowe albumy z katalogu 'Do Przesluchania', przypomniałem sobie, iż miałem tam album od Babbe'a, którego do tej pory nie przesłuchałem. Postanowiłem to zmienić.
Pomijajac że piosenki z wokalem, są po niemiecku, Babbe wygrał 1000 internetów dubstepową piosenką 'Scared Fairy With Nice Pantsu'. Tekst zamieszczam poniżej, a jako, że lubimy nielegalnie rozprowadzać muzykę - także link do albumu. Żartuje, album był wydany za free.

Lyrics:
kuroTenshi: Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~ Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~
Milkychan: Chuuu~ ^__^'

ROAAAAAAAAAR WUUUUB WUUUUUB ROAAAAAHHHHHHH RAAAAAWWWWWW WUB WUB WUB RAWWWWWWWWR WUB WUUUUUUUUB RAAAAWRAAAAAAAWR WUBWUBWUB ROAAAAA ROAAAAWR WUBWUBWUBWUBWUB ROAAAAAAHR WUBWUB RAAAWR RAHRAHRAHRAH RAHRAH WUBWUBWUBWUBWUB

kuroTenshi: Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~ Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~
Milkychan: CHUUUUU!! ň__ó
ROAAAAAAAAAR WUUUUB WUUUUUB ROAAAAAHHHHHHH RAAAAAWWWWWW WUB WUB WUB RAWWWWWWWWR WUB WUUUUUUUUB RAAAAWRAAAAAAAWR WUBWUBWUB ROAAAAA ROAAAAWR WUBWUBWUBWUBWUB ROAAAAAAHR WUBWUB RAAAWR RAHRAHRAHRAH RAHRAH WUBWUBWUBWUBWUB

kuroTenshi: Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~ Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~ Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~ Meine Pa-Pa-Pa-Pa-Pa-Pantsu klaaaaaun~


Album download (by pobrać za darmo w polu price wpisujemy 0, lub jeśli mamy jak - donejtujemy dolar czy tam dwa).

2013-03-25

Don't Worry, Be Happy

CYTAT DNIA:
Dressin' up 101: Bunny ears make bitches look sexeh.

Ktoś powiedział kiedyś, "Ciesz się życiem". Ostatnio, gnijąc w łóżku (bo jak inaczej można nazwać leżenie do 12 ?), rozmyślałem nad tym co znaczy "Cieszyć się życiem". Na przemyśleniach się skończyło, potem było niewyspanie (czyt. 14h snu w ciągu 6 dni ._. podzielone na 6 i 8h). Co więc znaczy "cieszyć się życiem" ? Może znaczy to być zadowolonym z życia jako takiego ? A może z eventów jakie mają miejsce ? A może i jedno i drugie ? Czy ja jestem zadowolony z życia ? Nie. Brakuje kasy, roboty nie ma, czasu też, czasem swędzi jajko i krwotok z nosa się trafi (jak w momencie pisania).

Czy można "cieszyć się z życia", nawet jeśli jest to uczucie chwilowe ? Pewnie można. Powiedzmy na przykład o dobrym wyspaniu się. Wstajemy wypoczęci i ogółem jest zajebiście. To kolejna rzecz, którą ciężko mi zaznać. Powodem tego jest pies. Wyobraźcie sobie sytuację - Godzina 6:00. Kładziemy się spać w nadziejo wstania koło 14:00 lub później, ale nie! W domu nikogo nie ma, więc kolo 9:00 przychodzi do nas pies. Piszczy, szczeka, wyje żeby go na dwór wypuścić. Chuj bombki strzelił, choinki nie będzie, gdyż po 2 minutach spędzonych na tym jebanym mrozie jesteśmy rozbudzeni. I tu doszliśmy do tego, że pies potrafi być nieznośny. Przy okazji tego stwierdzenia spróbowałem wyszukać coś innego co potrafi być równie nieznośne i na myśl przyszła mi kobieta. A dokładniej kobieta podczas okresu. I sam już nie wiem co jest bardziej nieznośne - piszczący przy łóżku pies czy kobieta z okresem. Psa niby wystarczy wypuścić na dwór by mieć spokój... Z kobietą może być problem. Ale nie takie rzeczy się robiło ze szwagrem za komuny. xD. Na kobietę z okresem też znajdzie się sposób. Można ją na przykład zakneblować i przykuć, bądź przywiązać do kaloryfera. Efektywność zwiększona w zimie jak kaloryfer mocno grzeje. Można też zrobić to na jaskiniowca - łopatą w łeb, przytulić i do piwnicy. Ewentualnie wysłać do sąsiadki niech poplotkuje jak jej podpaska przecieka. Tu jest przewaga dakimakury nad kobieta. Daka nigdy ci nie odmówi, zawsze da się hugnać i zawsze czeka na ciebie w łóżku.

Jokes aside, skoro już przy huganiu jesteśmy - zastanawiam się czy czasem ostatnia sobota, tj. 23 marca roku pańskiego 2013 nie był jakimś dniem przytulania. Niby wikiśmieć i kalendarz świąt nietypowych milczą o takowym fakcie, a mimo to w centrum roiło się free huggerów, z czego nie omieszkałem skorzystać. Najzabawniej wyglądał hug z panienką o ponad głowę niższą ode mnie. Czyli miała jakieś 140 cm. Święto, nie święto - prawie spóźniłem się do biblioteki. Wracając do tematu "cieszenia się życiem"...

Oglądałem w nocy dobre anime - 時をかける少女 - i pisząc ten wpis, właśnie pomyślałem, że mając możliwość skakania w czasie - można by sprawić by stwierdzenie "cieszenia się życiem" nabrało sensu. Oczywiście - możliwość przenoszenia się w czasie daje też szanse na naprawienia błędów takich jak wojny, katastrofy i inne takie, ale po chuj ? Lepiej wykorzystać to dla siebie. Kurde, ile bym mógł własnych błędów ponaprawiać. Zacząłbym od małych błędów lub od razu przeszedł do opcji krytycznej - ustrzelenia własnego ojca przed swoimi narodzinami. Tu oczywiście mielibyśmy sytuację - Paradox Paradigm - czyli zasada, wg której podróże w czasie są niemożliwe. Cytując Hawkinga: "Podróże w czasie są niemożliwe. Gdyby były - przeżywalibyśmy natłok turystów z przyszłości.". Należy pamiętać, iż czas jest wartością stała - przeszłość i przyszłość istnieją w teraźniejszości.

Miało być o "cieszeniu się życiem", poszło w stronę fizyki, filozofii, Hawkinga, Einsteina i Skłodowskiej-Curie, która zapewne, byłaby rad wiedząc, że o niej piszę. Więc, wracając do tematu - można cieszyć się życiem. Każdy może robić to w inny, odpowiedni dla niego sposób. Możemy cieszyć się chwilą, cieszyć się stale, być szczęśliwi, że żyjemy. I cieszmy się z tego - ponieważ ludzkość zmierza do samo-anihilacji - i może się okazać, że braknie nam czasu by się cieszyć życiem. Śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko dochodzą...

2013-03-15

LoL

Quick LoL overview:
Stats actual for 15.03.2013, 00:30

Current lv: 20
Games: ???
VS Bots win ratio: ???
Normal win ratio: ???
Takedowns: ???
Monsters & Minions: ???
Server: EUNE (EU Nordic & East)

Champions: 8
Alphabetical order, bold is primary champ:
Annie
Ashe
Garen
Sona + Arcade Sona skin // Support
Tristana + Riot Girl Tristana skin
Veigar
Volibear

Feel free to ask for game whenever I'm online.

2013-03-13

SPAAAAAAAAAAAAAAAACE!

A raczej brak free space.

A chodzi tu o miejsce na dysku. W momencie pisania tego wpisu z miejscem na dysku stoję następująco:
C - Aya - 811 MB (97.5 GB)
D - Hatate - 729 MB (448 GB)
E - Momiji - 241 MB (345 GB)
F - Loli-Hunter Music - 886 MB (465 GB)
...
Miejsca po chuju do raju. Podliczając to wszystko, wychodzi 2667 MB! Tak! Dwa i pół gigabajta. Skąd wziąć więcej miejsca - do tego jeszcze nie nie doszedłem. Co się dało to już posuwałem. Nie licząc anime, ale te przed usunięciem wypadało by obejrzeć za co się jakoś zabrać nie mogę, a jak już się zabiorę to idzie mi to jak krew z nosa. Co do aktualnie oglądanych serii...

Kareshi Kanojo no Jijou (Kare Kano) - Pomijam, iż zatrzymałem się na 04 epie, komedia z czasów jak GAINAX robił dobre anime. Postanowiłem obejrzeć do końca - postanowienia zatrzymały się po trzeci epie.
Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai - Też komedyjka, też zatrzymałem się na 03 epie, a nime zalega na dysku od trzeciego października 2011. Mój leń nie może być tak duży! Go kawaiine siostry (PS: have none kawaii sisters after all).
Zoku Sayonara Zetubou Sensei - Czyli 'Żegnaj Spizgany Sensei Xtrim'. Shaft w Shafcie na Shafcie z domieszka LSD. Inaczej ciężko mi opisać to anime. Coś jak Bakemonogatari czyli anime o ćpunach, dla ćpunów zrobione przez ćpunów. Shaft - Don't try to understand.
Mawaru Penguindrum - To anime dopiero co zacząłem oglądać, jestem po pierwszym epku, a powodów, dla których zacząłem jest sztuk 3. Pierwszym jest tag - Twisted. Drugim jest tag - Some weird shit going on. Trzecim jest to, iż wszystkie postacie kończą z negative endem.
Rio: ~Rainbow Gate~ - Cycki. Cycki. Rio. Cycki. Na dodatek ubrane cycki. Ale wciąż cycki. I hazard. I znów cycki. Ale i tak oglądam bo Rio. Z racji chujowowści serii - oglądam na PSP.
Powerpuff Girls Z - ... Też na PSP oglądam. Również z powodu chujowości.

Wracając do miejsca na dysku, najlepiej wychodzę na partycji F. Jest to partycja muzyczna gdzie część albumów trzymam w wav do przekodowania na jakiś inny format. A i tak miejsca mało. Przy anime też można nieco zyskać, gdyż zazwyczaj ściągam dual audio (bo zazwyczaj najlepsza jakość obrazu) więc dochodzi kilka MB free po usunięciu angielskiego dubbingu. Średnio zależy od pliku, relejsu, kompresji dźwięku może być to od 30 do 180 MB. O miejscu piszę bo na przykład nie mam jak spatchować czołgów z 8.3 -> 8.4. O dziwo o wadzę 800 MB uznał, że 2 GB wolnego miejsca to dla niego za mało. Zapewne znów skończy się to ściąganiem całej gry. Blah. Więcej nie chce mi się pisać.